Pierwszym punktem wycieczki był piękny i gotycki Toruń, który zachwycił nas swoją architekturą oraz historią, zwłaszcza tą która dotyczyła Naszego wybitnego uczonego, a zarazem astronoma Mikołaja Kopernika.
Uczniowie za sprawą przesympatycznej Pani Mirki, która była naszym pilotem, zgłębili wiedzę dotyczącą zwiedzanych miejsc.
Kolejnym i obowiązkowym punktem były odwiedziny w Piernikarni Mistrza Bogumiła, gdzie uczniowie wraz ze swoimi opiekunami (p. Iwona Łukasiewicz, p. Anna Gąsiorowska i p. Sławomir Młynarczak) wspólnie wypiekali swoje czadowe pierniki.
Toruń to również piękna starówka, po której oprowadził nas miejscowy przewodnik. Zaprowadził nas pod krzywą wieżę i sprawdzał naszą czystość dusz. Okazało się, że każdy z nas ma coś na sumieniu....
Odwiedziliśmy również kamienice Alchemika, w której mieści się Centrum Chemii w Małej Skali, gdzie uczniowie wykonywali ciekawe doświadczenia pod okiem szalonych naukowców.
Pod koniec męczącego dnia udaliśmy się autokarem do zamku Golub-Dobrzyń, gdzie zjedliśmy obfitą kolację, a po niej zwiedzaliśmy mroczny zamek i oczekiwaliśmy na pojawienie się Białej Damy....
Biała Dama w tym roku nie chciała się ukazać, ale szalone Panie nauczycielki postarały się, aby na plecach niektórych uczniów pojawił się mały dreszczyk...
Dzień pierwszy dobiegł końca. Ale czy na pewno?? Dzień tak, ale po dniu zawsze nastaje noc.
I tu zaczyna się wesoło!
Tą część wycieczki zostawimy w tajemnicy, żeby rodziców troszkę zżerała ciekawość :)
Nastał ranek, 19 października, niektórzy wyspani, a właściwie nieliczni... udali się na śniadanie.
A potem.... komu w drogę, temu czas. I tak ponownie zawitaliśmy w Toruniu, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić dom Mikołaja Kopernika i jeszcze więcej dowiedzieć się o jego życiu.
Potem odbyliśmy krótką podróż do równie pięknego miasta: Bydgoszczy.
Uwaga! Bydgoszcz to jest kobieta!
Tutaj zawitaliśmy do Muzeum Kanału Bydgoskiego, gdzie charyzmatyczny przewodnik (nauczyciel historii) cudownie opowiadał uczniom o historii kanału.
Następnie żwawym krokiem ruszyliśmy do Muzeum Mydła i Brudu. Tutaj poznaliśmy historię brudasów i czyściochów oraz stworzyliśmy własne, spersonalizowane mydełka.
Dowiedzieliśmy się, że Polacy w przeszłości należeli do czyściochów! Yupii!
Następnie spacer po starym mieście z lokalną przewodniczką, która przekazała nam historię tego pięknego miasta.
Każda wycieczka nie może się obejść bez wizyty w KFC lub McDonald’s. I tym razem, też tak się stało!
Z pełnymi brzuchami i niestety z pęcherzami, ruszyliśmy w bezpieczną drogę powrotną do domu.
Wszystko co dobre szybko się kończy.... tak jak nasza wycieczka, ale bez obaw, z tak wspaniałą ekipą uczniów możemy wyruszyć nawet na koniec świata, więc nie wiadomo gdzie zawitamy w przyszłym roku. Ahoj przygodo!